Ostatnio doszłam do wniosku, że panuję w kuchni niepodzielnie. Wszystko chcę robić sama, bo przecież potrafię i lepiej i szybciej. Szkoda mi czasu na wysłuchiwanie kłótni dziewczynek, która ma mieszać, a która przesiewać. Lubię w mojej kuchni spokój i ład, czego dzieci na pewno nie wnoszą.
W pewnym jednak momencie zrozumiałam, że w ten sposób nigdy w przyszłości nie zastanę w domu gotowego obiadku po przyjściu z pracy. I ta myśl mnie przeraziła!
Postanowiłam więc zmienić zasady i zapraszać dziewczynki do kuchni oddzielnie! Pomysł sprawdził się świetnie, nareszcie panuję nad wszystkim, a praca w kuchni z dziećmi zaczęła być zarówno przyjemna, jak i bezpieczna.
A oto pierwsze rezultaty naszych działań, tym razem tylko się przyglądałam :-) Tym samym otwieramy dział: Dzieci to potrafią.
Mieszana szarlotka Fifi
ilość porcji: 8-10
____________
3 jabłka
1/3 szklanki brązowego cukru
2 jajka
1 szklanka mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/4 szklanki oleju (ja dodaję z pestek winogron)
cynamon
dodatkowo: migdały, orzechy itp.
____________
Jabłka obieram i kroję w kostkę, wrzucam do miski.
Dodaję cukier i roztrzepane jajka, mieszam.
Mąkę przesiewam i mieszam z proszkiem do pieczenia oraz cynamonem, dodaję do ciasta.
Na końcu dodaję olej, całość dokładnie mieszam.
Ciasto wykładam na niewielką blachę (np. 25 x 25 cm).
Piekę 30 minut w 180 stopniach.
Do ciasta można dodać np. płatki migdałów lub posypać posiekanymi orzechami.
Zjadłabym sobie teraz kawałeczek :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie mogę przesłać, bo został mi jeszcze kawałeczek :-)
Usuńświetnie się prezentuje:) wsparcie małych pomocnic bardzo się opłaciło:)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! A szarlotka wygląda pysznie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Wygląda wspaniale - zabieraj dzieci do kuchni, ja bardzo żałuję, że moja Mama nigdy nie chciała ze mną gotować...
OdpowiedzUsuńW mojej rodzinnej kuchni rządziła babcia. Przyjemność gotowania odkryłam sama.
UsuńA jutro zapraszamy z Fifi na pomidorówkę! Taką jak gotują w przedszkolu :-)