Za oknem zima nie odpuszcza, proponuję zatem rozgrzewającą zupę!
Zupa węgierska
ilość porcji: 4-5
____________
250 g wołowiny
3 cebule
2 ząbki czosnku
2 łyżki oleju
2 łyżki papryki w proszku
1,5 l rosołu
5 ziemniaków
2 kolorowe papryki
2 łyżki koncentratu pomidorowego
sól
____________
Mięso kroję na małe kawałki. Cebulę i czosnek siekam.
Na oleju podsmażam cebulę i czosnek, po chwili dodaję mięso i smażę na dość dużym ogniu, aż się zrumieni. Garnek zdejmuję z ognia, po chwili dodaję paprykę w proszku, stawiam na ogniu, mieszam i powoli podgrzewam.
Duszę przez kilka minut, a następnie zalewam rosołem i gotuję pod przykryciem około 1 - 1,5 godziny, aż mięso zmięknie.
Do zupy dodaję pokrojone w kostkę ziemniaki, a po kilku minutach paprykę pokrojoną w paski. Gotuję 5 minut (papryka powinna być wtedy lekko twarda, bo zmięknie jeszcze pod wpływem temperatury), doprawiam koncentratem i solą.
Podoba mi się taka rozgrzewająca zupka :)
OdpowiedzUsuńW tym całym zimnie i śniegu za oknem, patrząc na Twoją zupę czuję się letnio :) Wszystko przez to, że tegoroczne wakacje spędziłam na Węgrzech, zupa przypomina mi wakacyjne smaki :)
OdpowiedzUsuńdzisiaj ostra propozycja ale na taki zimowy widok za oknem przyda się:)
OdpowiedzUsuń