Dzisiaj kolejna zimowa zupa. Doskonała w swej prostocie. Łatwa w przygotowaniu. Sycąca i rozgrzewająca podczas jedzenia. A na dodatek powstaje ze składników, które prawie zawsze mamy w lodówce. Jej podstawą są dobre ziemniaki. Najlepiej aby same rozpadły się podczas gotowania. Niestety, czasami nie chcą, wtedy niewielką część zupy miksuję dzięki czemu nabiera odpowiedniej konsystencji.
Kartoflanka
ilość porcji: 4-6
____________
1 kg ziemniaków (najlepiej takich, które się rozpadają)
200 g selera
200 g marchwi
2 duże cebule
3 łyżki oleju
100 g wędzonej szynki (lub boczku)
300 g kiełbasy (np. śląskiej)
1,5 l bulionu
3 listki laurowe
pieprz
sól
gałka muszkatołowa
____________
Cebulę siekam, pozostałe warzywa kroję w drobną kostkę.
Szynkę lub boczek również kroję w kostkę lub w paski, kiełbasę kroję w cienkie plasterki.
W garnku rozgrzewam olej, wrzucam szynkę i kiełbasę, a po chwili cebulę. Smażę, aż cebula się zeszkli.
Wrzucam pozostałe warzywa i smażę przez chwilę, ciągle mieszając.
Wlewam bulion, wrzucam listki laurowe i gotuję na małym ogniu po przykryciem przez 40-50 minut, aż warzywa będą już bardzo miękkie (a wręcz zaczną się rozpadać).
Doprawiam solą, pieprzem i gałką muszkatołową.
Kartoflanka! Smak domu, zapach Mamy i szalone beztroskie dzieciństwo!
OdpowiedzUsuńDziękuję za przepis :)
Bardzo satysfakcjonujące sup.Spasibo za przepis!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że smakowała!
OdpowiedzUsuń