Czas na kuchnię ciepłą, sycącą, która pozwoli przetrwać nam jesienne chłody. Czas na kluski, kasze i gęste gulasze.
Oto przepis na szagówki, czyli kopytka z Wielkopolski. Nazwa pochodzi od ukośnego (czyli po poznańsku "na szagę") cięcia ciasta.
Kopytka
ilość porcji: 4
____________
800 g ziemniaków
300 g mąki pszennej
1 łyżka mąki ziemniaczanej
1 jajo
szczypta soli
1 łyżka oleju
____________
Ziemniaki gotuję w osolonej wodzie, odcedzam i pozostawiam gorące do odparowania.
Jeszcze ciepłe przeciskam przez praskę i mocno schładzam (z ciepłych wyjdzie rzadkie ciasto).
Ziemniaki mieszam z mąkami, rozmąconym jajem, solą i zagniatam gładkie ciasto.
Ciasto dzielę na kilka porcji i stopniowo z każdej porcji formuję wałek o średnicy ok. 2 cm. Odcinam z ukośne kawałki o grubości 1,5-2 cm.
Wrzucam do osolonego wrzątku z dodatkiem oleju partiami, tak aby swobodnie pływały.
Gotuję na wolnym ogniu ok. 2 minuty od wypłynięcia.
Jeśli kluski chcę zamrozić, to wyciągam je prawie tuż po wypłynięciu, dokładnie osączam, wykładam luźno na duży talerz/tacę, wkładam do zamrażarki. Kiedy są już zamrożone, przekładam do torebki.
Uwielbiam kopytka! :)
OdpowiedzUsuńJutro spróbuję. Akurat mam ziemniaki.
OdpowiedzUsuńDziękuję
Pyszności, lubię:)
OdpowiedzUsuńWiecie, uważam, że nie doceniamy naszych cudownych klusek i kasz, a za to przeceniamy trochę ryż i makaron.
OdpowiedzUsuńSkorzystałam znów z Twojego przepisu, kopytka wyszły wspaniale, jędrne, pyszne. Zajadała je nawet moja wybredna dwulatka. Dziękuję!
OdpowiedzUsuńJak już wybrednej dwulatce smakowały, to musiały Ci się udać te kopytka!
Usuń