Dzisiaj zdradzę Wam mój sekret na cudownie aromatyczną herbatę, które przywodzi mi na myśl najbardziej błogie chwile spędzone latem w moim ogrodzie. Mam nadzieję, że w chłodne listopadowe dni ta herbata zagości również w Waszych domach!
Herbata lawendowa
____________
herbata earl grey
suszone kwiaty lawendy
____________
Mieszam herbatę z kwiatami lawendy w proporcjach 4:1. Odstawiam zamkniętą w pojemniczku na min. 1 tydzień, aby herbata przeszła aromatem lawendy.
Zaparzam jak zwykłą herbatę i piję przez całą smętną jesień i zimę :-)
____________
Jeśli nie macie suszonych kwiatów lawendy, spróbujcie kupić je w zielarnii lub zamówić przez internet. Ja zbieram je co roku w moim ogrodzie.
Wspaniała musi być taka herbatka! :)
OdpowiedzUsuńOj tak, właśnie wypiłam cały dzbanek tego boskiego napoju!
UsuńPróbowałam i gorąco polecam :)
OdpowiedzUsuńWitaj Ewo! Mam nadzieję, że wpadniesz do mnie znowu i pogadamy przy imbryczku pełnym tej herbaty!
Usuń