Wiem, że to zabrzmi banalnie... ale lubię schabowe i zasmażaną marchewkę! I dzisiaj, w niedzielę, jak każda porządna gospodyni w tym kraju, rozbijałam kotlety i gotowałam marchewkę. I wcale nie wstydzę się tego, jak niektóre kulinarne osobowości, że to nasze narodowe danie. W końcu Francuzi nie wstydzą się swojej zupy cebulowej, chociaż jest skromna i prosta. A Austriacy są wręcz dumni ze swojego Wiener Schnitzel. Ważne jest tylko jak to zrobimy!
Marchewka zasmażana
ilość porcji: 4-6
____________
800 g marchewki
2 ząbki czosnku
1 łyżka mąki
1 1/2 łyżki masła
sól
cukier
natka
____________
Marchew obieram i kroję niewielką kostkę.
Zalewam wodą (na 1 cm powyżej marchewki), dodaję pół łyżki masła i posiekany drobno czosnek.
Gotuję do miękkości, ok. 15-20 minut, (marchew powinna być miękka, ale nie rozgotowana).
Odlewam wywar z gotowania, który będzie potrzebny do zrobienia zasmażki.
W rondelku roztapiam pozostałą łyżkę masła, dodaję mąkę i robię jasną zasmażkę. Wlewam 1 szklankę wystudzonego wywaru i chwilę gotuję (jeżeli jest zbyt gęste, dodaję wywaru).
Zasmażkę dodaję do ugotowanej marchewki.
Doprawiam całość solą i ew. cukrem, dodaję posiekaną natkę.
bardzo dobra marcheweczka wyszła, ale dałem więcej masła żeby była bardziej delikatna, do tego młode ziemniaczki z koperkiem i śledzik w śmietanie ;D
OdpowiedzUsuńMoja rodzinka uwielbia marchewkę z Pani przepisu:) jest pyszna dziękuje za przepis:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
Usuń