Wiosną często sięgam po różne rodzaje chrupkiego pieczywa, np. Wasę. Poszukuję wtedy alternatywy do masła, tak aby kanapkę czymś posmarować ale żeby nie było to zbyt kaloryczne. Fajnie jeśli może być przy okazji kolorowo i zdrowo. W tym wypadku okazało się, że oprócz tych wszystkich zalet, pasta jest bardzo ciekawa w smaku, zdecydowana i charakterna! Takie lubię!
Pasta z tuńczyka i suszonych pomidorów
przepis znalazłam u Karoliny na stronie zmyslywkuchni.blogspot.com
____________
1 puszka tuńczyka w oleju
garść świeżej natki pietruszki lub bazylii
6-8 połówek suszonych pomidorów w oliwie
łyżka koncentratu pomidorowego
łyżeczka soku z cytryny
szczypta chilli
świeżo zmielony pieprz
____________
Wszystkie składniki zmiksować razem na gładką masę. Doprawić do smaku.
Jeśli używamy tuńczyka w sosie własnym, możemy do pasty dodać 2 łyżki oliwy.
____________
W wersji dietetycznej używam tuńczyka w sosie własnym.
Ja ostatnio też testuje różne paty do pieczywa:) Ta mi sie podoba bardzo, więc sobie ją zapamiętam:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam rybki i to bardzo a już na pewno w formie tak pysznie wyglądającej pasty.
OdpowiedzUsuńBardzo fajna ta pasta. :)
OdpowiedzUsuńZjadłabym sobie na świeżutkim chrupiącym chlebku:)