Dla wielu Poznaniaków zupa dyniowa to często jedno z takich wspomnień z dzieciństwa, o których chcą szybko zapomnieć. Nasze babki uwielbiały gotować tzw. zupę z korbola z dodatkiem mleka, cukru, cynamonu i goździków. Brrr, to nie było niestety zbyt udane połączenie. Dlatego też, kiedy postanowiłam ugotować tę zupę, nie miałam zbyt wygórowanych oczekiwań. A tu proszę, miła niespodzianka! Dyniowa, która smakuje prawie jak grochówka!?
Zupa z dyni po meksykańsku
ilość porcji: 4
____________
1 1/2 kg dyni
1/2 kg ziemniaków
1 litr rosołu (drobiowego lub warzywnego)
3 łyżki oliwy
1 cebula
1 łyżeczka suszonego tymianku
szczypta tartej gałki muszkatołowej
____________
Dynię obieram i miąższ kroję w niezbyt małą kostkę.
Ziemniaki również obieram, kroję w drobną kostkę.
Cebulę siekam.
Na rozgrzaną oliwę wrzucam cebulę, tymianek i gałkę muszkatołową.
Podgrzewam na średnim ogniu mieszając.
Kiedy cebula jest miękka, dodaję dynię oraz ziemniaki i nadal podgrzewam na małym ogniu.
Dodaję rosół i gotuję zupę pod przykryciem, dopóki dynia się nie rozpadnie.
Przyprawiam.
Zupę rozlewam do talerzy, posypuję odrobiną gałki muszkatołowej.
Zupę można wzbogacić łyżką gęstego jogurtu naturalnego, a jako dodatek podać chrupiące tortille (smażone przez chwilę na suchej patelni).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz