Uwielbiam te momenty, kiedy banalne i dobrze znane składniki potrafią mnie zaskoczyć. Tak też się stało, kiedy po raz pierwszy przygotowałam tę sałatkę. Przepis znalazłam dawno temu na Mniammniam, jednak przez długi czas leżał gdzieś na dnie szuflady. Aż w końcu, przez miłość do brokułów, postanowiłam spróbować i... od tego momentu jest stałym elementem mojego menu.
Uwielbiam przygotowywać tę sałatkę na wiosenne śniadania, kiedy mogę użyć do niej młodych ziemniaczków. Równie dobrze smakuje latem na kolację, w towarzystwie schłodzonego białego wina. A jesienią, tak jak dzisiaj rano, kiedy za oknem hula mroźny wiatr, cieszy żółto-zielonymi barwami bijącymi z talerza. Doskonale sprawdza się również w wersji grillowej, do której używam maleńkich młodych ziemniaczków i podaję wtedy dużą porcję w szklanej misie.
Sałatka brokułowo-ziemniaczana
ilość porcji: 4
____________
3-4 duże ziemniaki (odmiany sałatkowej)
1 brokuł
1/3 szklanki oliwy extra virgine
sok z połowy cytryny
1 łyżeczka musztardy
2 ząbki wyciśniętego czosnku
1 łyżeczka cukru pudru
sól
pieprz
1 łyżka siekanego koperku
1 łyżka siekanego szczypiorku
____________
Ziemniaki gotuję w mundurkach, obieram i kroję na 1/2 cm plastry.
Różyczki brokuła gotuję al dente na parze.
Sos: mieszam oliwę, sok z cytryny, musztardę, czosnek, dodaję przyprawy i posiekane zioła.
Na talerzu układam plastry ziemniaków, różyczki brokuła i polewam przygotowanym sosem.
Jadłam tą sałatke u Ciebie, pychaaaaa była! :-))))
OdpowiedzUsuń