Błyskawiczne i smaczne! Takie przepisy uwielbiam. Pyszne jeszcze ciepłe, jak i następnego dnia po upieczeniu.
Idealne małe co nieco. W wersji dla dorosłych proponuję dodać likier, np. Limoncello. A na walentynki ptysie można upiec w kształcie serduszek. A latem można dodać świeże owoce, np. maliny. Jednym słowem rozpusta!
Ptysie z kremem truskawkowym
ilość porcji: ok. 30 sztuk
____________
CIASTO:
150 g masła
duża szczypta soli
200 g mąki
2 torebki cukru waniliowego
5 jaj
KREM:
250 g mrożonych truskawek
250 g serka mascarpone
3 łyżki cukru pudru
250 ml kremówki
ew. 4 łyżki likieru cytrynowego Limoncello
____________
W rondlu zagotowuję 250 ml wody, dodaję masło i sól. Gdy masło się rozpuści zdejmuję z ognia.
Dodaję mąkę i cukier waniliowy, dokładnie mieszam.
Garnek ponownie stawiam na ogniu i mieszam przez około 1 minutę, aż powstanie zwarte ciasto, a na dnie naczynia pojawi się biały nalot.
Ciasto odstawiam do wystygnięcie, a następnie miksuję na wolnych obrotach, dodając kolejno jajka.
Ciasto wkładam do szprycy i wyciskam na blachę wyłożoną pergaminem kleksy. Mogą to być także inne kształty, np. serduszka, ważne jednak aby nie były zbyt grube.
Piekę na złoty kolor przez 10 minut w 200 stopniach i kolejne 10 minut w 180 stopniach.
Uchylam drzwi piekarnika i dopiero po chwili wyjmuję i układam na kratce.
Jeszcze ciepłe przekrawam w poprzek, wypuszczając ze środka parę.
Truskawki rozmrażam, rozgniatam widelcem, odciskam na sicie z nadmiaru soku.
Serek mieszam z truskawkami, cukrem i ew. likierem. Delikatnie łączę z ubitą kremówką.
Gotowy krem nakładam do szprycy i napełniam ptysie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz