Dzisiaj dzień targowy, wyruszam więc na poszukiwanie botwinki i szparagów. Botwinka już gościła niedawno na moim stole, szparagi jeszcze nie...
Tak więc zanim na dobre zacznę rozkoszować się moimi ulubionymi szparagami, zajadam botwinkę. Dzisiaj podaję przepis na Botwnikę na ciepło.
Przepis na chłodnik z botwinki znajdziecie tutaj.
Botwinka
ilość porcji: 4 (dla bardzo bardzo głodnych 2)
____________
2 pęczki młodej botwinki
1 litr wywaru z warzyw
sok z cytryny
sól, biały pieprz
cukier
100 ml śmietanki 12%
____________
Botwinkę drobno kroję, wrzucam do gorącego wywaru (najpierw posiekane buraczki, po chwili łodyżki, na końcu liście). Gotuję kilka minut.
Zupę doprawiam do smaku sokiem z cytryny, solą, pieprzem i cukrem.
Podaję na ciepło.
Jako dodatek można dodać jajka na twardo lub zasmażane ziemniaki.
Można do gotowania dodać buraka, wtedy kolor zupy będzie bardziej intensywny.
Śliczna!
OdpowiedzUsuńPatrzę tęsknie na nią na straganach.
Wyprawiam się w sobotę na szparagi i botwinkę.
Hmmm, jak u Mamy! Pysznie i sielankowo!
OdpowiedzUsuńAle myślisz, że już będzie? Szparagi to na pewno, ale botwinka?
OdpowiedzUsuńNo w moim sklepiku właśnie już jest krajowa botwinka, a szparagi to tylko importowane. Dlatego dzisiaj jadę na targ, tam najlepiej widać na co sezon się rozpoczął!
OdpowiedzUsuńP.S. Rabarbar też już dopadłam :)
nie mogę się doczekać swojej pierwszej botwinkowej;)
OdpowiedzUsuńśliczny kolor!
Ahh ja też w tym sezonie skusiłam się już na botwinkę. Zrobiłam risotto, następne podejście to będzie mój ulubiony chłodnik, więc potem zabieram się za taką zupę jak proponujesz :)
OdpowiedzUsuńRisotto z botwinką? Podrzucisz przepis?
UsuńJuż znalazłam :) Wypróbuję na pewno!
UsuńJestem u Ciebie chyba pierwszy raz i bardzo mi się spodobało. Masz śliczne kolory bloga, proste przepisy i ładne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńKuchareczko! Odkryłaś moje intencje! Właśnie tak tutaj miało być: przyjazne kolory, proste przepisy i fajne zdjęcia! Cieszę się, że się udało!
Usuńwspanialy pomysl na ten czas:)
OdpowiedzUsuńKocham tę zupę! Ubóstwiam i wiosną mogę jeść ją codziennie:)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia:)
Moja droga, przepisy idealne dla mnie, bo ilość składników nie przeraża. Zainspirowałaś mnie i dzisiaj kupiłam botwinkę :)
OdpowiedzUsuńJa też ostatnio lubię takie proste przepisy!
Usuń