Dzisiaj będzie o pastach, które powstały z potrzeby chwili. Otóż głównym daniem ostatniej Wigilii był pieczony łosoś ( o którym napiszę jutro). Był tak duży, że nie zdołaliśmy zjeść nawet połowy. Tak więc następnego dnia pojawił się podczas śniadania w nowym wcieleniu, a nawet w trzech różnych. Okazało się, że pasta to doskonały sposób na wykorzystanie niezjedzonej ryby, która po odgrzaniu zdecydowanie traci, a w takiej paście tylko zyskuje na smaku!
Na pierwszy ogień: kolorowa pasta z curry i papryką - pasta z charakterem.
Pasta rybna z curry i papryką
____________
200 g łososia (gotowanego lub pieczonego) lub innej ryby
160 g jogurtu greckiego
¼ papryki zielonej
¼ papryki żółtej
¼ papryki czerwonej
1 łyżeczka curry
1 łyżka musztardy
sok z połowy limonki
sól, pieprz
ew. świeża lub suszona papryczka chilli
____________
Papryki kroję w drobną kosteczkę.
Rybę, wcześniej obraną z ości, mieszam z wszystkimi składnikami.
Doprawiam do smaku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz