Już nie pamiętam skąd mam ten przepis. Wydaje mi się, że jest to moja wersja jakiegoś przepisu z książki. Tak czy inaczej, jest to jak dotąd ulubiona wersja bułeczek pojawiających się w moim domu. I jaka zdrowa!
Bułeczki orkiszowe
ilość porcji: 30 małych bułeczek
Metoda dla osób korzystających z pieczarki (tak maszyna do pieczenia chleba została nazwana w moim domu przez dzieci :-)
____________
100 g śruty orkiszowej
150 ml wrzątku
300 g mąki orkiszowej chlebowej (typ 700)
200 g mąki pszennej chlebowej (typ 850)
100 g mąki pszennej graham (typ 1850)
3 łyżeczki drożdży
2 łyżeczki soli
2 łyżeczki cukru
320 ml wody
2 łyżki oleju /ja używam z pestek winogron/
____________
Śrutę zalewam wrzątkiem, odstawiam na 10 minut.
Przekładam wszystkie składniki do maszyny, mieszam korzystając z programu do zagniatania ciasta. Ze względu na różne właściwości mąki, może być konieczne dodanie więcej mąki lub wody, aby uformowała się zgrabna porcja ciasta.
Kiedy ciasto już się wstępnie uformuje, dodaję olej.
Po całkowitym wymieszaniu pozostawiam w maszynie na 1 godzinę do wyrośnięcia.
Po tym czasie formuję 40 g bułeczki, spłaszczam, smaruję oliwą, przykrywam i odstawić na kolejną godzinę do wyrośnięcia.
Piekę 5 minut w 230 stopniach i kolejne 12-15 minut w 200 stopniach.
Studzę na kratce.
Doskonale nadają się do zamrażania. Rozmrażam je później zostawiając na chwilę w woreczku, w temperaturze pokojowej.
Upiekłam te bułeczki są pyszne! Bardzo mi posmakowały. Dziękuje za inspirację:)
OdpowiedzUsuń